Od kilku lat banki, z początkiem roku, wprowadzają możliwość zaciągania niewielkich pożyczek na podstawie zeznania podatkowego. Czy te oferty są porównywalne z innymi, dostępnymi cały rok?
Pracodawcy mają obowiązek do końca lutego dokonać rozliczenia i dostarczenia pracownikom PIT-11, niezbędny do rozliczenia z fiskusem. Na podstawie tego właśnie zeznania można wnioskować o udzielenie kredytu w ramach okresowej oferty banku, jednak klient musi pamiętać, że w oparciu o przedstawione dochody banki mogą udzielić kredytu na nieco innych zasadach. Zwykle oferta ogranicza się do maksymalnej kwoty i okresu spłaty takiego zobowiązania. Obecnie w ramach takiej oferty kredytu udzieli nam bank Millenium, Bank Pocztowy, BNP Paribas, BOŚ Bank, Credit Agricole, Eurobank, Genin Noble, ING,Nest Bank, PKO BP, Raiffeisen Polbank, Santander i T-mobile UB. Kwoty są różne, maksymalnie od 10 (BGŻ BNP w ramach oferty kredyt na PIT) a w pozostałych bankach w oparciu o pakiety standardowe nawet 200 tysięcy złotych na maksymalnie 120 miesięcy.
Tego typu okazyjne oferty zwykle obowiązują do końca pierwszego półrocza. Wiele banków żąda jednak dodatkowego potwierdzenia dochodów (wystarczy chociażby wyciąg z konta z ostatnich 6 miesięcy czy zaświadczenie od pracodawcy).
Dzisiaj zeznanie podatkowe stanowi dokument, który odzwierciedla roczne zarobki wnioskodawcy. Zatem decydując się na kredyt na PIT mamy możliwość uniknięcia zbędnych formalności i dodatkowej dokumentacji, chyba, że kredyt opiewać ma na wyższe kwoty – wszystko zależy od wewnętrznych ustaleń konkretnego banku.
Podsumowując – w obecnych czasach kredyt na PIT niezbyt odbiega od standardowych z oferty większości banków. Dzięki zeznaniu podatkowemu możliwe jest ograniczenie dokumentów niezbędnych do zbadania zdolności kredytowej i ustalenia źródła i wysokości dochodu. Jedynie BGŻ BNP posiada ofertę takiego kredytu jako odrębny produkt, ale kwota nie może być wyższa niż 10 tysięcy złotych. Jeśli komuś zależy na większej gotówce powinien wybrać dostępny kredyt gotówkowy na ogólnych zasadach. Wysokość zarobków potwierdzona zeznaniem podatkowym może posłużyć do negocjacji oprocentowania czy prowizji. Mało kto kusi się na takie rozmowy a warto bo można, przy wyższym kredycie i długim okresie spłaty, zyskać całkiem sporo.